poniedziałek, 6 stycznia 2014

306.

mini tarty z awokado, serem żółtym i wędzonym łososiem

Luuuudzie jakie to było dobre *.*
Jak ten wolny od szkoły czas szybko minął, niedawno jeszcze były święta.
A ja tak bardzo nie chcę tam wracać.

13 komentarzy:

  1. Pysznie to wygląda! Nie wątpie, że i smakowało wyjątkowo c: Czasem dobrze tak na wytrawnie zacząć dzień, zazdroszczę :)) Czas szybko leci i uwierz mi ja też nie chcę tam wracać... ;c

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam dziś tartę- ale na obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie musisz mnie przekonywać - składniki mówią same za siebie!

    OdpowiedzUsuń
  4. jej, uroczo wyglądają :)
    czasem powrót do życia w biegu też ma swoje uroki. dasz radę, na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie cudeńka! uwielbiam wszystko, co jest z wędzonym łososiem :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne ! Muszę kiedyś zrobić takie na wytrawnie ;)
    Tak , zdecydowanie wolne za szybko minęło ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżeli smakują tak jak wyglądają, to naprawdę muszą być genialne :D
    Oj, mi też się nie chce wracać :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne :) Mogę poprosić o przepis? Chętnie zaserwuję na urodzinach moim gościom! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciasto robiła moja mama (pozostałości ciasta na tartę obiadową) ale jest to zwykłe ciasto jak na tartę tylko, że z przyprawami. Upiekłam najpierw trochę przez jakieś 15-20 minut w 180-190 stopniach, w tym czasie zmiksowałam całe awokado z jednym jajkiem i pieprzem, Gdy spód mi się upiekł, nałożyłam zieloną masę, na to kawałki sera żółtego i łososia i piekłam jeszcze przez ok. 20-25 minut :)

      Usuń
  9. Jej, rozwaliłaś mnie tym śniadaniem na łopatki - jak nigdy nie potrafię przełknąć wytrawnego śniadania, tak to zjadłabym i w podwójnej porcji. :D
    Dołączam do prośby o przepis, błaaagam. :3

    OdpowiedzUsuń
  10. pysznie wyglądają i fajny pomysł na takie małe tarty ;)

    OdpowiedzUsuń