Pysznie to wygląda! Nie wątpie, że i smakowało wyjątkowo c: Czasem dobrze tak na wytrawnie zacząć dzień, zazdroszczę :)) Czas szybko leci i uwierz mi ja też nie chcę tam wracać... ;c
ciasto robiła moja mama (pozostałości ciasta na tartę obiadową) ale jest to zwykłe ciasto jak na tartę tylko, że z przyprawami. Upiekłam najpierw trochę przez jakieś 15-20 minut w 180-190 stopniach, w tym czasie zmiksowałam całe awokado z jednym jajkiem i pieprzem, Gdy spód mi się upiekł, nałożyłam zieloną masę, na to kawałki sera żółtego i łososia i piekłam jeszcze przez ok. 20-25 minut :)
Jej, rozwaliłaś mnie tym śniadaniem na łopatki - jak nigdy nie potrafię przełknąć wytrawnego śniadania, tak to zjadłabym i w podwójnej porcji. :D Dołączam do prośby o przepis, błaaagam. :3
Pysznie to wygląda! Nie wątpie, że i smakowało wyjątkowo c: Czasem dobrze tak na wytrawnie zacząć dzień, zazdroszczę :)) Czas szybko leci i uwierz mi ja też nie chcę tam wracać... ;c
OdpowiedzUsuńJa też mam dziś tartę- ale na obiad :)
OdpowiedzUsuńNie musisz mnie przekonywać - składniki mówią same za siebie!
OdpowiedzUsuńjej, uroczo wyglądają :)
OdpowiedzUsuńczasem powrót do życia w biegu też ma swoje uroki. dasz radę, na pewno!
jakie cudeńka! uwielbiam wszystko, co jest z wędzonym łososiem :3
OdpowiedzUsuńFajne ! Muszę kiedyś zrobić takie na wytrawnie ;)
OdpowiedzUsuńTak , zdecydowanie wolne za szybko minęło ...
Jeżeli smakują tak jak wyglądają, to naprawdę muszą być genialne :D
OdpowiedzUsuńOj, mi też się nie chce wracać :P
Piękne :) Mogę poprosić o przepis? Chętnie zaserwuję na urodzinach moim gościom! :)
OdpowiedzUsuńciasto robiła moja mama (pozostałości ciasta na tartę obiadową) ale jest to zwykłe ciasto jak na tartę tylko, że z przyprawami. Upiekłam najpierw trochę przez jakieś 15-20 minut w 180-190 stopniach, w tym czasie zmiksowałam całe awokado z jednym jajkiem i pieprzem, Gdy spód mi się upiekł, nałożyłam zieloną masę, na to kawałki sera żółtego i łososia i piekłam jeszcze przez ok. 20-25 minut :)
UsuńDziękuję :)
UsuńJej, rozwaliłaś mnie tym śniadaniem na łopatki - jak nigdy nie potrafię przełknąć wytrawnego śniadania, tak to zjadłabym i w podwójnej porcji. :D
OdpowiedzUsuńDołączam do prośby o przepis, błaaagam. :3
pysznie wyglądają i fajny pomysł na takie małe tarty ;)
OdpowiedzUsuńAle ja tutaj pyszności widze :D
OdpowiedzUsuń