niedziela, 18 listopada 2012

118.



jabłka i maliny pod owsianą kruszonką z przepisu Sophie Dahl z jogurtem greckim
(apple and raspberry crumble under the provision Sophie Dahl with Greek yogurt)


Przeziębienie mnie złapało, a jutro zawody. Cóż, pozostało tylko zrobić herbatkę z imbirem, wejść pod kocyk i się kurować.

19 komentarzy:

  1. musiało obłędnie smakować *.* ten jogurt <3 pycha!
    kuruj się, trzymam kciuki, żeby jutro było dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, ta Sophie! Jej przepisy strasznie mi się podobają. Twoje dzisiejsze śniadanie musiało być przepyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowia! :]
    Musze wypróbować któryś z przepisów Sophie.

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę jeszcze w tym roku dorwać książkę Sophie i jak będę w domu to wyżyję się kulinarnie:D
    pyszności *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. po takim śniadanku od razu wyzdrowiejesz ;p pycha !

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie śniadanko poprawia humor nawet choremu :)
    Zdrowia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kuruj się, kuruj :)
    Bosko to śniadanie wygląda, i śliczną masz miseczkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. pyszne śniadanie! takie jesienne, idealne na chłodny poranek *.*
    zdrowiej!

    OdpowiedzUsuń
  9. Sophie Dahl to dla mnie doskonała pisarka. Kucharz akurat średni, ale twoje śniadanko wygląda pysznie :) I mnie tez coś chyba podziębiło. Kuruje się ciepłym mlekiem z miodem i cynamonem i trueboodem na ekranie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. smakowicie! nawet bardzo bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wracaj szybko do zdrowia! zresztą jestem pewna, że po takim wspaniałym śniadaniu nie może być inaczej. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mniaaaaaam! kruszonka Sophie jest prze pyszna *_*

    OdpowiedzUsuń
  13. super! cudo! maliny, kruszonka...ale Ci dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej :) Wiem, ze trochę już późno ale nominowałam się do libster blog. Jeżeli tylko masz ochotę odpowiedz na pytania. Mam nadzieje, ze nie są bardzo straszne. http://poziomkowyelinownik.blogspot.com/2012/11/libster-blog-2.html

    OdpowiedzUsuń