czwartek, 27 grudnia 2012

142.

gofry z jogurtem greckim, syropem klonowym i prażonymi migdałami, z masłem orzechowym, jabłkiem i prażonymi migdałami

Dzisiaj testowałam swój prezent gwiazdkowy- gofrownicę. Może gofry nie wyszły super, ale na pierwszy raz mogły być. Praktyka czyni mistrza :)

14 komentarzy:

  1. Są super! I dobry pomysł z prażonymi migdałami ;) Ale bym zjadła dobrego, prawdziwego gofra. Już chyba z 3 lata się bez takich obchodzę :/ Najlepsze w Belgii!
    Zapraszam: http://morning-kitchen-time.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja bym chciała aby moja zaczęła znowu działać^^.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ja dawno gofrów nie jadłam! Muszę nadrobić! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. gdybyś widziała moje pierwsze gofry... były jak podeszwa do buta! także spokojnie ;) najważniejsze że były zjadliwe i dobre ;pp

    OdpowiedzUsuń
  5. gofrownica - o jak fajnie ;d dzięki temu pokazujesz nam pyszne śniadanko <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę praktyki i będziesz robić najlepsze gofry jakie mogą być :P A te gofry wyglądają pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prazone migdały. *.* świetny prezent dostała.

    OdpowiedzUsuń
  8. pare razy użyjesz gofrownicy i zacznie współgrać:D wyczuj, znajdź dobry przepis na gofry i będzie ok ;d ale prezent ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nieważne jak wyglądają, ważne ze smakują :)
    Mam teraz ochotę na gofry, a nie mam przy sobie gofrownicy ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. z czasem będą wychodziły coraz lepsze, bo praktyka czyni mistrza! chociaż gofry zawsze są pyszne<3

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazdroszczę gofrownicy :) Też muszę zainwestować :) Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Też dostałam gofrownicę na święta :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zostałaś przeze mnie otagowana, zapraszam :) http://breeakfastinthemorning.blogspot.com/2012/12/174-liebster-blog-iii.html

    OdpowiedzUsuń