zupa mleczna z makaronem i cynamonem robiona przez kochana mamę
(Milk soup with noodles and cinnamon made by my dear mother)
jako, że jestem fanką zupy mlecznej zjadłam jeszcze jedną miseczkę : )
zpikselowałam dół zdjęcia, żeby nie było widać mojego brudnego biurka : D
Chyba właśnie zrobiłaś mi ochotę na zupkę mleczną. Tak, na pewno Ci się to udało ;D Obowiązkowo muszę sobie zrobić jak najszybciej! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zupkę mleczną <3 najbardziej mojej babci z lanymi kluseczkami- tzw. zacierka :D
OdpowiedzUsuńProtota najlepsza :D
OdpowiedzUsuńsmak dzieciństwa <3
OdpowiedzUsuńuwielbiaam:D smak dzieciństwa, ale chyba i smak szpitala:D
OdpowiedzUsuńOd dziecka nie jadłam zupy mlecznej! :)
OdpowiedzUsuńChyba takiej nigdy nie jadłam. Zapowiada się pysznie :)
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką chyba wszystkich zup mlecznych :) i ostatnio się przekonałam, ze jedna dziennie musi byc. Śniadanie bez zupy mlecznej zrekompensowałam kaszką manna na obiad.
OdpowiedzUsuńuwielbiam zupę mleczną, a tak dawno nie jadłam... dzięki za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuń