4-5 łyżek tapioki zalałam gorącą wodą i zakryłam talerzykiem, aby napęczniały. Potem gotowałam w szklance mleka sojowego z łyżką kakao, żurawiną i pokrojoną w kostkę gruszką, dodałam pokruszony pasek gorzkiej czekolady i gotowałam, aż ładnie zgęstniała :)
Mmm... pysznie wygląda ta tapioka :)
OdpowiedzUsuńTen kolor powala <3
OdpowiedzUsuńniesamowite kolory :))
OdpowiedzUsuńwygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńzjadłabym takie:)
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda!
OdpowiedzUsuńMa piękny intensywny kolor ;) Muszę gdzieś w swoim mieście poszukać tapioki!
OdpowiedzUsuńMam jeszcze zapas tapioki, a u Ciebie taka pyszna wersja! Muszę odświeżyć jej smak, bo wieki nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńTapioka, tapioka... Coś mi to mówi, ale sama nie wiem co to dokładnie jest. Pomożecie? :)
OdpowiedzUsuńpodzielisz przepisem, się jak ją zrobiłaś? :)
OdpowiedzUsuń4-5 łyżek tapioki zalałam gorącą wodą i zakryłam talerzykiem, aby napęczniały. Potem gotowałam w szklance mleka sojowego z łyżką kakao, żurawiną i pokrojoną w kostkę gruszką, dodałam pokruszony pasek gorzkiej czekolady i gotowałam, aż ładnie zgęstniała :)
UsuńMagicznie czekoladowa ♥
OdpowiedzUsuń